środa, 12 kwietnia 2017

Dziecinnie Proste Wielkanocne Ciasteczka

Mija środa... Święta za pasem, a u mnie w przygotowaniach cisza. Gdzieś z tyłu głowy wiem, że w piątek w kościele Wieczór Pasyjny, że w niedzielę Nabożeństwo Wielkanocne, w poniedziałek rodzice na obiedzie; że jakieś zakupy przydałoby się zrobić, okna umyć, domostwo ogarnąć... Póki co pozostaję w sferze wiedzy niespiesznie rozpoczynając realizację listy zadań.

Dziś postawiłam na dzieci. Udało mi się rzutem na taśmę kupić im małe upominki w księgarni internetowej (mam nadzieję, że dojdą przed Świętami). Choć w mojej rodzinie nie daje się prezentów na Wielkanoc pomyślałam, że - podobnie jak na Boże Narodzenie - Pan Jezus może przecież przynieść dzieciom coś drobnego. Życie składa się z małych przyjemności, a jeśli nadarza się okazja, by sprawić ją najbliższym z chęcią z niej skorzystam... ekhm, tzn. nie ja, tylko Pan Jezus:)

Kluczowym momentem dzisiejszego dnia nie było jednak przeczesywanie wirtualnych półek z książkami, a wspólne pieczenie ciasteczek wielkanocnych. W tym celu udałam się nawet specjalnie do sklepu (notabene takiego, który pamiętam z czasów, gdy sama miałam niespełna pięć lat) po foremki w odpowiednich kształtach. Po powrocie do domu wpisałam w wyszukiwarkę frazę "szybkie łatwe ciasteczka" i nie zastanawiając się wiele odpaliłam pierwszy przepis jaki zobaczyłam. Po chwili ciasto było już zagniecione, a małe rączki spiesznie dołączyły do wykrawania królika, motylka, kurczaczka i jajka.




Przyznaję, że dałam się skusić rozszczebiotanemu 4,5-latkowi, który na wieść o wspólnym pieczeniu ciasteczek zaczął tak świergotać z radości w sklepie i przekonywać mnie do zakupu chemicznej posypki i jeszcze bardziej chemicznego gotowego lukru (skład przeczytałam tylko raz udając sama przed sobą, że wcale nie jestem świadoma, że to jedna wielka trucizna), że poddałam się bez walki. Zatem z wersji healthy & fit...


... przerzuciliśmy się na wersję multum cukrozzo i chemikiozo, ale za to jak słodkozzo ;)



Po skończonych warsztatach z lepienia i wykrawania na pytanie : - Leo, czy będziesz jeszcze coś jadł na kolację? nasz syn z rozbrajającą szczerością odparł: - CIASTECZKA! :)

3 komentarze:

  1. Nie jestem z typu osób, które czekają na jutro zamiast cieszyć się obecną chwilą, ale jak tak patrzę na te małe łapki wykrawające ciastka to nie mogę się doczekać aż to samo będzie u nas :) Dla dzieci to na pewno wielka frajda :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogromna frajda dla dzieciaków. Szczególnie, że za pełnym przyzwoleniem mamy mogą w końcu robić te wszystkie 'dorosłe' rzeczy w kuchni :-) Polecam!

      Usuń
  2. A guide to slot machines - Dr.MCD
    The most common slot machines in the United States today are the 10-reel, 10-line, and 25-line, 20-payline 공주 출장샵 slot 안산 출장마사지 machine. 영주 출장샵 The best 사천 출장안마 place 하남 출장마사지 to find them

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz. Miłego dnia!
Thank You for Your comment. Have a nice day!