wtorek, 11 listopada 2014

Niepodległościowe śniadanie

Zainspirowana nowym słowem, którego nauczył się nasz dwulatek (patrz: BUŁA) oraz ostatnim wypiekiem mojej bratowej, postanowiłam oswoić drożdże i upiekłam moje pierwsze domowe bułeczki. Podane z masłem i domowym dżemem z jeżyn oraz kubkiem kakao smakowały wyśmienicie w ten świąteczny niepodległościowy poranek:) Dobrego dnia!

1 komentarz:

  1. Mmm...Ja lubię takie drożdżowe bułeczki ze słodkim twarożkiem w środku :))
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz. Miłego dnia!
Thank You for Your comment. Have a nice day!