O przygotowaniach do przyjęcia z okazji trzecich urodzin Leona myślałam od jakichś dwóch miesięcy. Szkoda tylko, że do realizacji zabrałam się dwa dni przed... Mam siebie jednak za usprawiedliwioną, bo przecież w między czasie urodziłam córkę zaliczając tym samym kolejny siedmiomilowy krok.
Po zdetronizowaniu Peppy (choć jeszcze nie do końca) ulubioną postacią naszego syna chwilowo pozostaje Myszka Miki. Nie było więc problemu z tematem przewodnim. Przyjęcie odbyło się w, idealnym na takie okazje, ogrodzie dziadków. Ponieważ wiek dzieciaków oscylował między 2 a 5 zasadnym było zorganizowanie im czasu. Jeśli przed Wami impreza dla 2-3-4-latka może skorzystacie z naszych atrakcji?
KOLOROWY BALONIK
Do drzew w ogrodzie przywiązano po jednym baloniku, każdy w innym kolorze. Dzieci wraz z opiekunem (tu Tatą Leonka, który spisał się w tej roli wyśmienicie!) tańczą w kółku w rytm muzyki. Gdy muzyka milknie dorosły woła kolor balonika, który należy znaleźć. Dzieciaki biegną do drzewa na którym wisi poszukiwany balonik i dotykają go. Tak proste, a tak skuteczne. Dzieci wkręciły się w tę zabawę... a i dorośli mieli ubaw.
PORTRET
W zabawie brały udział dzieci i rodzice. Maluchy musiały położyć się na kartce papieru, a rodzice odrysowywali ich kształt. Potem razem uzupełniali rysunek. A w nagrodę dzieci dostały pieczątki na rękę, lub jak kto woli tatuaże... :)
KOLOROWANKI
Po zabawach ruchowych, które przeplatane były smakołykami, przyszedł czas na "wyciszenie". Dzieci dostały kartki z Myszką Miki, kolorowe kredki i oddały się sztukom plastycznym.
INNE ATRAKCJE OGRODOWE
W ogrodzie nie zabrakło:
• tablic do rysowania kredą
• basenu z wodą pamiętającą zeszłotygodniowe upały, która tego dnia nadawała się świetnie do podlewania trawy i kwiatków babci Jasi
• huśtawek
• no i oczywiście smakołyków
kompot truskawkowy
słomka ptysiowa • żelki misie • sezamki • arbuz
sałatki • chrupki
domowe lody Bounty w spersonalizowanych kubeczkach
galaretki owocowe • domowa lemoniada
A ponieważ to przyjęcie urodzinowe był również piękny, tęczowy tort Myszka Mickey'owy zrobiony przez ciocię Martę no i prezenty, które zostały chwilowo przyćmione przez długą paczkę gum Mamba ;)
Wychodząc dzieci dostały malutkie podziękowanie za wspólną zabawę. W opakowaniu ukryty był batonik owocowy
Naszemu solenizantowi życzymy satysfakcjonującego dzieciństwa!
Bardzo fajne pomysły, nie omieszkam zmałpować
OdpowiedzUsuńProszę bardzo, help yourself :-)
UsuńFantastyczne pomysły!
OdpowiedzUsuń