piątek, 4 kwietnia 2014

Celebrowanie piątku

Nie wiem jak u Was, ale w naszym słowniku nie znajdziecie PIĄTKU. Jest za to... PIĄTECZEK! Gdy tylko wypowiemy to słowo na naszych ustach (moich i mego Poślubionego) pojawia się szeroki uśmiech. Wiemy bowiem dokładnie co słowo to oznacza dla nas: rodzinny relaks po tygodniu pracy, wspólne gotowanie czegoś smakowitego, szczególny czas zabaw z naszym małym łobuzem, cieszenie się sobą nawzajem. Zatem dziś uśmiecham się szeroko, bo oto mamy PIĄTECZEK!

Choć Wielkanoc za pasem chcę z Wami podzielić się pomysłem, który zaświtał w mej głowie w Wigilię Bożego Narodzenia. Podczas wspólnego lepienia wigilijnych pierogów zadałam sobie pytanie: 
- A dlaczego taki szczególny czas mieć tylko raz w roku? Przecież wspólne gotowanie i wspólne jedzenie to domena nie tylko włoskiej rodziny wielopokoleniowej. Zróbmy coś jako rodzina, by takich momentów w Nowym Roku 2014 było więcej!

Zakończył się pierwszy kwartał roku. Mogę zatem obwieścić z czystym sumieniem, że jak do tej pory, realizujemy rodzinne postanowienie noworoczne w każdy ostatni piątek miesiąca spotykając się u mojej mamy na PIEROGOWYM PIĄT(ecz)KU! Wyszukuję nowe pomysły w blogowym kulinarnym świecie na farsze. Wspólnie eksperymentujemy (choć część rodziny zdecydowanie woli klasykę:), lepimy, maluchy zajadają się, a my po sytym obiedzie siedzimy i zwyczajnie rozmawiamy, śmiejemy się, celebrujemy rodzinny czas. I choć w komplecie nie jesteśmy (jeden z moich braci od jakiegoś czasu dołączył do polskiej emigracji na Wyspach) to uwielbiam moment podczas rozmowy na Skype, gdy mogę go trochę poszczuć widokiem talerza pełnego domowych pierogów:) 

Myślę sobie, że takie celebrowanie wspólnego rodzinnego czasu to w dzisiejszym zabieganym świecie coś cennego. Myślę sobie, że mój syn będzie wspominał, że od małego w każdy ostatni piątek miesiąca zajadał u Babci pyszne pierogi. A co wy myślicie? Jak celebrujecie wspólny czas z rodziną? Czy macie ustalony szczególny czas, czy idziecie na spontana? No i jeszcze jedno... jaki farsz na pierogi polecacie?:)


 Farsz z sera białego, cebulki i szpinaku


Efekty naszego marcowego lepienia


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twój komentarz. Miłego dnia!
Thank You for Your comment. Have a nice day!