Czytam na Waszych blogach, że lato się skończyło, że wakacje się skończyły. Jakie wakacje? Ja wakacji nie miałam już od... dawna:) Wakacje to mają dzieci... A właśnie, że nie! Lato się jeszcze nie skończyło! Mamy jeszcze trzy tygodnie... Protestuję, błagam, grzecznie proszę, robię oczy kota ze Shreka... Dajcie nam się pożegnać spokojnie.
Koleżanka pochodząca z Ukrainy mówi, że tam nie ma pojęcia 'lato kalendarzowe'. Lato kończy się wraz z końcem wakacji. No tak, ale my jesteśmy w Polsce! A tu jeszcze trzy tygodnie. Zatem: O słońce, świeć! O wysokie temperatury, wracajcie! Podobnie jak z urlopu wróciła jedna z moich szefowych i przywiozła nam mały prezencik... pachnące latem figi prosto z południa Europy. Niech ten zapach i smak pozostanie z nami jak najdłużej. Lato, zatrzymaj się, nie odchodź!
Muszę przyznać, że zwątpił już u siebie powrotem lata, cały sierpień był jesienny, ale wrzesień jeszcze walczy i zaskoczył lawiną słońca:)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia życze.
Lawina słońca mmm Doświadczam jej również. Cieszy mnie ogromnie:) Zatem dużo słońca życzę!
UsuńChoc poranki u mnie sa rzeskie to w ciagu dnia temp. calkiem przyjemne :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
A tak, lato chyba przeczytało mojego posta, bo znów dało o sobie znać:)
Usuń