"IDA" MA OSCARA W KATEGORII 'FILM NIEANGLOJĘZYCZNY'!
No jakże jestem dumna! Każdy międzynarodowy sukces Polaków wprawia w ten przyjemny stan dobrze pojętej dumy. Szkoda, że na gali nie było czasu by puścić Mazurka Dąbrowskiego:) I choć zwyczajnie jestem szczęśliwa z sukcesu Polaków to przyznać uczciwie muszę, że po obejrzeniu "Idy" kilkanaście dni temu czułam lekki niedosyt. Film piękny, klimat stworzony przez aktorów, czarno-biel, piękną muzykę i samą historię niepowtarzalny... Jednak przemknęła mi myśl: - Ale czy na pewno jest to film zasługujący na miano Oscara?
Dziś się kajam. Dziś wszystkie wątpliwości są rozwiane. Dziś zastanawiam się czy nie dopisać IDA na liście propozycji imienia dla naszej córeczki, która w nocy tak mocno kopała jakby chciała dać jakiś znak... Tylko czy po takim sukcesie na porodówkach w tym roku nie zaroi się od małych Id? No nic, mąż mój mówi, że nie ważne jak dziecko będzie miało na imię. I tak będzie się je kochać nad życie! A ja dodam "i będzie się z niego dumnym" tak jak ja dziś jestem z polskich zdolnych twórców. Tak trzymać!
Też jestem dumna, bardzo, bardzo ...nie oglądałam wprawdzie filmu jeszcze ale z Oskarem czy nie i tak bym go obejrzała ;-)
OdpowiedzUsuńPolecam! :-)
UsuńNie oglądałam niestety,różne opinie wyczytałam ale tak to już jest-ile ludzi tyle opinii ;p Poza tym każdemu nie dogodzi ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
I to jest chyba właśnie piękno filmu... Mną również miotały sprzeczne emocje po obejrzeniu Idy, ale końcem końców duma i tak mnie rozpiera. Jeśli będziesz miała możliwość obejrzenia - polecam! Buziaki
Usuń