czwartek, 10 września 2015

Jeleniogórski Jarmark Ekologiczny

Podziwiam! Normalnie podziwiam te wszystkie mamuśki blogerki, które w domu mają latorośl z minimum dwoma odgałęzieniami (raz syn i córka, raz dwóch urwisów, a czasem i sklonowane księżniczki) i wciąż znajdują czas, by regularnie co drugi dzień wrzucać nowego posta. Ja Państwa przepraszam, ale ja tak nie umiem. Tyle się dzieje, ciągle coś, ktoś, w głowie myśli sto, że o tym by warto napisać, że tym by warto się z Wami podzielić... Tylko kiedy usiąść i to wstukać w klawiaturę? No ja się pytam: KIEDY?! Niektórzy pewnie by podpowiedzieli, że między jednym a drugim nocnym karmieniem, ale ja tam wybieram spanie i basta!

No ale fakt jest faktem... Ostatni wpis z 31 lipca, a dziś mamy 10 września. Cały sierpień, w związku z Leonowymi wakacjami dzielącymi etap żłobka i przedszkola, był lekko hardcore'owy. Dwójka maluchów na stanie (w tym jeden niemowlak uczący się nowego rytmu życia poza brzuchem i jeden trzylatek miewający swoje humory) no i te upały... Ale daliśmy radę i wszystko wraca do 'normalności' podobnie jak jesienna ramówka w telewizji.

A dziś chcę się z Wami podzielić garścią zdjęć z XXVIII Jarmarku Ekologicznego, który w ostatnią sobotę odbywał się na Rynku w Jeleniej Górze. Jak to zwykle bywa w takich miejscach swoje stragany rozstawili...

• hodowcy ziela wszelakiego


• rękodzielnicy






• bibliofile

 






W to urokliwe miejsce przywiódł nas jednak nie sam jarmark, lecz szczególne wydarzenie w życiu naszej rodzinki: przyjęcie w jej szeregi kolejnej Marty czyli innymi słowy ślub brata mego rodzonego:) Bo wiedzieć musicie tak na marginesie, że takiej rodzinki jak nasza to ze świecą szukać. Ja Marta (brunetka), bratowa Marta (blondynka) i nasz nowy 'nabytek' (kochana nie obraź się za to słowo, wiedz że wypowiadam je z czułością:) bratowa Marta (ruda). Dobrze, że dziesięć lat temu przyjęłam nazwisko męża, bo co dwie Marty S. to nie trzy!

A wracając jeszcze do jarmarku... Wrzesień to miesiąc wielu tego typu wydarzeń. Byliście? Widzieliście? Pozdrawiam deszczowo (aż dziwnie słyszeć jak za oknem krople stukają w szyby)!

1 komentarz:

Dziękuję za Twój komentarz. Miłego dnia!
Thank You for Your comment. Have a nice day!