poniedziałek, 5 października 2015

Proziaki czyli podkarpackie pieczywo odkryte na Dolnym Śląsku

Człowiek uczy się przez całe życie. W dobie internetu i Facebooka lekcje przychodzą czasem mimowolnie i pomagają odkryć wcześniej nieznane. Tak było w jedną z wrześniowych sobót, gdy na profilu bratowej męża zobaczyłam bułeczki a tuż przy nich opis wychwalający prostotę ich przygotowania i zalety smakowe. Jak się okazało owe bułeczki to proziaki (nie mylić z Prozac'iem:) - pieczywo pochodzące z Podkarpacia.

Długo nie minęło, gdy przeprowadziłam z mamą mą rodzoną rozmowę zapytując jak to się stało, że mama - pochodząca z Krosna, notabene na Podkarpaciu - nigdy nie robiła takich proziaków w naszym domu tu na Dolnym Śląsku! Rodzicielka ma zasłaniała się tym, że w dzieciństwie jej mama tak często to robiła, że zwyczajnie jej się to przejadło, a potem i zapomniało!

Niezrażona jednak tą historią rodzinną postanowiłam proziaki wykonać i... skradły nasze serca! Rzeczywiście prostota ich wykonana i doskonały smak są wystarczającymi powodami do rozACHowania i rozOCHowania się, co też czynię tu: och! ach! och! ach!

Leo, zmagający się w zeszłym tygodniu z zapaleniem dziąseł i aftami w buzi, nie mógł właściwie nic jeść poza Danio i budyniem, bo tak bolała go cała buzia. Jednak gdy w sobotę zrobiłam proziaki, a jego jama ustna zagoiła się na tyle, że ból był mniejszy, pochłonął ich niewiarygodną ilość. Podobnie i w niedzielę... Rosołek został zdetronizowany przez siedem bułeczek rodem z Podkarpacia...

A oto jak wykonać to proste jak drut pieczywo:

500 g mąki pszennej
400 g kefiru / maślanki / kwaśnego mleka
1 pełna łyżeczka sody
1 płaska łyżeczka soli

• Wszystkie składniki zagnieść razem. Ciasto odstawić na 20 minut.
• Ciasto rozwałkować na grubość około 1 cm. Wycinać kółka lub - jak doradziła mi mama - kroić nożem na prostokąty.
• Wycięte formy układać na rozgrzanej suchej (tak! bez grama tłuszczu!) patelni i smażyć do zarumienienia z dwóch stron.
• Można zajadać na słodko, słono, kwaśno... i na sucho. Najlepsze są świeżutkie, ale i następnego dnia będą pyszne!




Kto żyw niech zatem wyciąga patelnię, zagniata ciasto i delektuje się domowym pieczywem! A potem podzielcie się swoimi odczuciami... Szczególnie czekam na wiadomości od czytelników z Podkarpacia hihi. Buziaki!

9 komentarzy:

  1. Mieszkam na Podkarpaciu i u mnie w sumie nigdy nie robiło się prozaików. Może spróbuję, dzięki za przepis.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Renia, wypróbuj koniecznie :) Ja właśnie zrobiłam o poranku kolejną partię :-)

      Usuń
  2. Martusiu kochana! Na specjalne Twe życzenie, abyś nie czekała zbyt długo: najlepsze proziaki ever robi moja teściowa, ja czasami kupuję w sklepie i też są pycha: grube i słodkawe. Pomimo, że mieszkam na Podkarpaciu obok sławetnego Krosna ( jak zresztą sama wiesz ), jakoś nie wychodzą mi tak dobre we własnej produkcji, nawet tak banalne ciasto trzeba umieć sklecić. Robiło się je dawniej gdy zabrakło chleba. A najlepiej smakują z mlekiem. Pozdrawiam serdecznie Was wszystkich! K.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Karolina, to u Was można kupić proziaki w sklepie?? Ciekawa jestem jak smakują, ale coś mi się nie chce wierzyć, że są tak dobre jak te domowe, dopiero co ściągnięte z patelni... :-) Moje nie są grube, nie są też słodkawe, ale widać odmiana "dolnośląska" w mojej wersji trochę się różni ;) A swoją drogą... wiesz, że pamiętam z dzieciństwa, że robiłyśmy kiedyś w nocy coś takiego na suchej patelni? Tylko wydawało mi się, że to była maca... ale może jednak nie? :)

      Usuń
    2. Bardzo dobrze pamiętasz Martusiu, to była maca i szkoliłaś wtedy Ty mnie. Można kupić w sklepie, ale trzeba wiedzieć gdzie; są duże, grubiutkie i delikatnie słodkie, zresztą ja wolę taką wersję. Są pyszniaste. Jak wpadniesz kiedyś to się pofatyguję. Buźki.

      Usuń
  3. Zrobie na pewno tylko musze kupic kefir☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas kefir to obowiązkowy zakup jak jesteśmy w sklepie :-)

      Usuń
    2. U nas nabial to raczej rzadkość wiec musze specjalnie:-) kupilam zsiadle mleko. Polowe zrobie jak Ty, podobne do macy , a polowe z jajkiem i odrobina cukru, wiekszosc przepisow je zawiera, wiec moze dlatego proziaki wychodza wtedy bardziej puszyste i slodkawe? Sprawdze, ktore nam podejda bardziej:-)

      Usuń

Dziękuję za Twój komentarz. Miłego dnia!
Thank You for Your comment. Have a nice day!