poniedziałek, 17 lutego 2014

Wąs wąsem wąsa pogania, czyli pierwsze candy

- Ten prezent z wąsami to na pewno od Marty - powiedziała moja bratowa, gdy przybyliśmy na urodziny mojej bratanicy z okazji roczku z prezentem od naszej rodzinki oklejonym białą taśmą z czarnym wąsem.

Wąsy nosił Wałęsa. Wiele kobiet regularnie depiluje wąsik. Zapuszczanymi w listopadzie wąsami jeden z moich przyjaciół z Wysp pomaga zbierać fundusze na szczytny cel (akcja Movember, może ktoś słyszał?). No i znajdźcie mi górnika ze Śląska bez wąsa:)

Wąsy stały się w minionym sezonie modnym motywem na ubraniach, torbach i dekoracjach wnętrz. Podczas mojego weekendowego służbowego wypadu do Warszawy nie mogłam więc nie kupić taśmy klejącej z tym motywem! Sklep w którym znalazłam ten dodatek, świetnie nadający się ot choćby do pakowania prezentów urodzinowych, to TIGER (www.tigershops.pl). Duński design wyprodukowany w Chinach równa się przystępna cena dla polskiego odbiorcy. Niestety w Polsce sklepy tej sieci znajdują się tylko w stolicy, a strona internetowa nie jest sklepem online. Polecam jednak każdemu kto mieszka lub bywa w Warszawie, kto lubi proste, ciekawe gadżety do domu, materiały plastyczne, zabawki i wszystkie inne duperele, których w Tigerze od groma. A dla wszystkich innych emigrantów zalecenie: sprawdźcie czy w kraju w którym właśnie przebywacie nie ma w okolicy tej skarbnicy gadżetów. Polecam!

Pochwalę się zatem moimi skromnymi zakupami:
- papierowa taśma klejąca w czarno-białą jodełkę (motyw jodełki znany też pod nazwą Chevron)
idealna do zapakowania prezentu zamiast klasycznej wstążki; wystarczy nakleić ją na jednobarwny papier i gotowe
- wspomniana wyżej biała, szeroka taśma klejąca z motywem wąsa
może być użyta choćby przy pakowaniu paczki pocztowej; na pewno będzie ciekawiej wyglądać niż zwykła szara taśma biurowa
- biało-czerwony sznurek, który ewidentnie kojarzy mi się z Bożym Narodzeniem, ale tak sobie myślę, że to skojarzenie jest na tyle ciepłe i sympatyczne, że nawet solenizanci z sierpnia powinni się uśmiechnąć, gdy otrzymają prezent zapakowany w szary klasyczny papier i owinięty takim oto sznureczkiem
- ptaszkowe klamerki do których można przyczepić np. zdjęcia na sznurku, które z powodzeniem można komuś podarować

A na "osłodę" 85% gorzka czekolada. Niestety na opakowaniu nie ma informacji czy też została wyprodukowana w Chinach;)

No i jest jeszcze coś z innej bajki, co nie pasuje do obrazka poniżej. Wieszakiem na drzwi niestety nie da się bowiem nic opakować:) A ponieważ blogi mają to do siebie, że od czasu do czasu organizują konkursy i ja takowy postanowiłam zorganizować. I oto jest! Moje pierwsze małe candy! Do wygrania czarny wieszak na drzwi w kształcie ludzika (początki są skromne:). Wystarczy, że w komentarzu pod tym postem napiszecie swój kreatywny pomysł na pakowanie prezentów. Konkurs trwa do niedzieli 23 lutego do 24.00 Liczę na Waszą aktywność.



2 komentarze:

  1. W naszej rodzinie są zwyczaje, że w prezencie daje się pieniądze a jeszcze bardziej zjawiskowym odkryciem jest to , że opakowaniem może być JABŁKO przecinasz je w poprzek - wydrążasz środek - wkładasz do woreczka banknot (żeby nie przesiąknęło zapachem owocu) składasz jabłko w całość - wiążesz kokardkę czerwoną w miejscu rozcięcia i taaaaaadammmm opakowanie gotowe

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja na święta pakowałam prezenty do pudełek które wcześniej sama zrobiłam ozdabiajac je wysuszonymi pomarańczami i dodatkowo można wykorzystać pudełko na nasze domowe duperele które ładnie prezentuje się na półce

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz. Miłego dnia!
Thank You for Your comment. Have a nice day!