poniedziałek, 16 czerwca 2014

MEGA Festiwalowe Przeżycia

Czerwiec. Miesiąc obfitujący w różnej maści festiwale. Wybrałam ten, który poza warstwą artystyczną, niósł za sobą również wkład w duchowy rozwój.

FESTIWAL NADZIEI w Warszawie

Odbył się w miniony weekend, i choć z racji sporej odległości (mieszkam czterysta kilometrów od stolicy) mogłam być tylko w sobotę, powiem krótko: MEGA!:) Nie no... tak krótko to się nie da;)

Byłam odpowiedzialna za organizację dojazdu dla około stu osób z okolic mojego miasta na to wydarzenie. Rozmowy z firmami przewozowymi, adrenalina związana z tym, czy wszystko pójdzie dobrze... No ale chyba poszło. Dotarliśmy bezpiecznie na miejsce i choć temperatura powietrza spadła znacznie od zeszłotygodniowych upałów i dawał się nieco we znaki chłodny podmuch wiatru, to temperatura emocji i atmosfera na stadionie Pepsi Arena była gorąca.

Wciąż mam ochotę nadużywać słowa MEGA, bo wszystko właśnie takie było:)

Począwszy od supportu Małego TGD - dzieciaków śpiewających piosenkę rozpisaną na głosy jak profesjonalny, dorosły chór... MEGA!
Po nich chór TRZECIA GODZINA DNIA ze swoją nową piosenką napisaną specjalnie na Festiwal pt. Nadzieja. W utworze zakochałam się już kilka dni przed słuchając premiery na You Tube. Wam też polecam:) MEGA!


Ciary, gdy NATALIA NIEMEN zaśpiewała pierwsze dźwięki 'Dziwny Jest Ten Świat'. Do tej pory uważałam, że nikt poza Czesławem Niemenem nie powinien śpiewać tego utworu, ale zmieniam zdanie i powiem: nikt kto nazywa się inaczej niż Niemen nie powinien śpiewać tego utworu:) Potem, bardzo spójna z poprzednią, piosenka 'Niebo', no... MEGA!


Był jeszcze koncert Dennis'a Agajnian'a, który odstawił MEGA solówkę na gitarze, i koncert Tommy Coomes Band śpiewających MEGA standardy muzyki worship.

Jednak momentem, który określam bezwzględnie mianem MEGA MEGA MEGA była chwila w której tysiące ludzi odpowiedziało na zaproszenie do powierzenia swojego życia Jezusowi! Franklin Graham miał krótkie przesłanie mówiące o prawdzie Ewangelii. I nie zrozumcie mnie źle. Tu nie chodzi o zmianę wyznania, kościoła itd. Chodzi o relację z Jezusem, z którym życie jest pełne nadziei. Gdy widziałam tysiące ludzi wychodzących na murawę zwyczajnie się poryczałam. To był MEGA WZRUSZAJĄCY MOMENT!








A uwieńczeniem całego sobotniego programu był koncert światowej gwiazdy muzyki worship Michael'a W. Smith'a.



Oprócz największych hitów jak Open The Eyes, Draw Me Close, Breathe usłyszeliśmy też dwie piosenki z nowego albumu. Jednak myślę, że zarówno dla mnie jak i dla Michael'a MEGA chwila to ta, gdy tłum nieprzerwanie śpiewał acapella refren Agnus Dei:
Holy holy are You Lord God almighty
Worthy is the Lamb, worthy is the Lamb...
Zaszklone oczy Michael'a i wspaniała atmosfera uwielbienia pozostaną na długo w mojej pamięci.


A tu jeszcze dowód, że byliśmy, widzieliśmy, przeżyliśmy:)



3 komentarze:

Dziękuję za Twój komentarz. Miłego dnia!
Thank You for Your comment. Have a nice day!