wtorek, 24 czerwca 2014

Sznurkowy bakcyl

Oj, nie nie! Co to to nie ja. Sznurkowego bakcyla nie połknęłam, bo aż tak zdolna to nie jestem (manualnie w sensie:). Mam za to bardzo zdolne osoby w rodzinie! I oto jedna z nich - bratowa męża mego, uraczyła mnie częścią swojej pasji. Tak, to właśnie ona złapała sznurkowego bakcyla. Plecie, że słuchać nie można hihi. No... słuchać to nie, ale patrzeć...! Zapewniam Was, jest na co! Misternie tworzone koszyczki na 'przyda się' lub 'to muszę mieć zawsze pod ręką' są rewelacyjne. Do tego dywaniki, podkładki, kubkowe kamizelki, serca itd. Swoją twórczość ukrywa pod raczkującą, aczkolwiek zdaną na sukces (!), marką BACILLO.

I taki oto jeden sznurkowy koszyczek dostałam w prezencie (dziękuję!!!). Zastanawiam się co do niego włożyć, bo "metka" tak ładnie wygląda, że żal wyrzucać:)

Jeżeli macie ochotę obdarować bliską osobę czymś wyjątkowym zachęcam - złapcie sznurkowego bakcyla! Blog Bacillo | Bacillo na Dawandzie | Bacillo na Facebooku

A teraz... podziwiajcie! :-) I może podpowiecie co można trzymać w takim cacku?



3 komentarze:

  1. Fajny koszyczek :) ja w swoich trzymam w jednym kłębuszki włóczki , w drugim aktualną robótkę .... ale można też kosmetyki, spinki, szczotki, grzebienie itp. lub drobniejsze zabawki, maskotki.... Właściwie wszystko można w nich trzymać bo są ze sznurka i w razie 'w' można je wyprać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tak! Na odwrocie "metki" jest nawet instrukcja: "prać w 30 stopniach" :)

      Usuń
  2. Bardzo podobają mi się takie pojemniczki plecione! Sama posiadam dwa-z wymianki bo niestety nie dziergam ;p

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz. Miłego dnia!
Thank You for Your comment. Have a nice day!