piątek, 24 lipca 2015

Najlepszym Prezentem Wspomnienia

Jak często słyszymy 'Ojej, jaki on już duży' albo 'Rośnie jak na drożdżach', czy też 'Ani się obejrzysz, a maturę będzie pisać'. Rzeczywiście... Czas mknie nieubłaganie. Dzieciństwo naszych pociech zamykamy w kadrach aparatów czy plikach filmowych na wszem i wobec dostępnych urządzeniach elektronicznych. Dotyczy to przynajmniej pierworodnych, bo z autopsji wiem, że drugie dziecko jakoś mniej ogarnięte jest tą manią fotografowania i obfilmowywania. Nie zmienia to jednak faktu, że wspomnienia mają jakby mniej szansy na umknięcie w dzisiejszym świecie. Nie jest to już wyłącznie uzależnione od pojemności naszego mózgowia, jak to było w latach naszego dzieciństwa. Na fotografiach jednak nie wszystko da się uchwycić. Są bowiem sytuacje, które po latach z chęcią opowiadamy jako rodzinne anegdoty i zaśmiewamy się z nich przy wigilijnej wielopokoleniowej kolacji. 'A pamiętacie jak Marta...?' Tylko jak tu je wszystkie spamiętać?

Otóż jest na to sposób! Spersonalizowany zeszyt. Ot taki zwykły, w kratkę, 96-kartkowy, najlepiej w twardej oprawie. Mamy taki dla Leona i właśnie dostaliśmy w prezencie osobny dla Lei. Znajoma, która je podarowała wykonała mały DIY oklejając okładki materiałem i umieszczając na nich imiona dzieci. Pierwszy nasz wpis wyglądał następująco:

"Ten piękny zeszyt dostaliśmy w prezencie od BB 1 października 2012, gdy Leonek miał 11 tygodni. Będziemy w nim zapisywać ciekawostki, anegdoty, wyczyny, postępy itd. związane z naszym synkiem. Mamy nadzieję, że będzie to miła pamiątka dla Ciebie Leon, gdy będziesz go czytał jako dorosła osoba:)
Mama & Tata"

Plan jest taki, by zeszyty te nasze dzieci dostały od nas w prezencie na 18-tkę. Już dziś widzimy, że pewne sytuacje, które wydarzyły się dwa lata temu dawno odeszłyby w zapomnienie, gdyby nie spisano ich w zeszycie. Obecny czas, gdy Leo ma 3 lata obfituje znów w radosne słowotwórstwo i zadziwiające pytania, na które nie zawsze znamy odpowiedzi:) Już dziś się z tego śmiejemy, a co będzie za kilkanaście lat, gdy dzieciaki przyjadą do nas na weekend i wrócimy wspomnieniami do lat ich dzieciństwa?:)

Polecam każdemu stworzenie takiego zeszytu. Nastawić się jednak trzeba na systematyczność.
A Wy? Jakie macie patenty na zachowanie ciekawych rozmów, sytuacji, anegdot?



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twój komentarz. Miłego dnia!
Thank You for Your comment. Have a nice day!